Nie wiadomo dlaczego tak jest, ale bardzo często tematy związane z naszym bezpieczeństwem, są tymi, które są naprawdę kontrowersyjne. Niekoniecznie jest to kontrowersja, która jest nią stale, ale czasem po prostu jest na taką kontrowersję moda. Tak było z pasami bezpieczeństwa samochodach, a w przypadku narciarstwa z kaskami narciarskimi. Co gorsza, te trendy nieufności w rzeczy, które mają zabezpieczać nasze zdrowie i życie, wracają co jakiś czas.
Czy kask narciarski jest obowiązkowy?
Co do zasady w Polsce nie ma odgórnie narzuconej zasady, że jeżdżąc na nartach, należy mieć kask narciarski. Coraz częściej jednak dzieje się tak, że większe ośrodki zaczynają wymagać kasków na narty od wszystkich korzystających ze stoku. Oczywiście są w tej materii zwolennicy takich wymagań, jak i przeciwnicy.
Argumenty
Każda ze stron ma oczywiście swoje argumenty. Przeciwnicy obowiązku noszenia kasków na nartach mówią, że jest to ich suwerenna decyzja i jest to ich prawo jako wolnej jednostki, zbyt dobrze jeżdżą, aby zakładać kask itp. Trzeba powiedzieć, że są to „dyrdymały” wyssane z palca. Statystyka pokazuje, że dość niewiele osób jest hospitalizowanych w przypadku kolizji, choć tych zdarza się sporo. W większości przypadków osoby te posiadały na głowie kaski. Jest to koronny dowód na to, że kaski narciarskie działają, a nie są tylko narzędziem do wyciągania kasy.
Nawet jeśli jesteśmy naprawdę dobrymi narciarzami, to pamiętajmy, że na stoku nie wszyscy jeździmy na tym samym poziomie i kolizja może być nie z naszej winy.